DOKĄD NAS ZAPROWASZISZ PANIE?

 

Dokąd nas zaprowadzisz Panie

bez bagażu i bólu głowy.

I gdy nic nam na drodze nie stanie

czy będziemy mogli zacząć od nowa.

 

Bo wiesz u nas nie zawsze jest słońce

choć przed deszczem nas chroni parasol.

Jednak czasem przemoczy wam serce

inny deszcz co spływa po twarzy.

 

Wiec nas zabierz od tych uśmiechów

co dzień rano zostawionych na lustrze.

I od śniadań w pośpiechu, by zdążyć

na kolejny autobus do jutra.

 

Bo mu tak do jutra, do zaraz,

do pierwszego i do wakacji.

Rozliczając geniuszy z geniuszu,

a zjadaczy chleba z kolacji.

 

Wiec już jutro zaprowadź nas Panie

bez bagażu i bólu głowy.

I gdy nic nam w drodze nie stanie

czy będziemy mogli zacząć od nowa.